Wraz z Marcinem Dorocińskim, Pauliną Holtz, Joanną Brodzik i innymi ludźmi kina, Cichopek włącza się do protestu rodziców przeciwko reformie obniżenia wieku szkolnego. Organizator akcji protestacyjnej pt. Ratuj Maluchy, Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców zamierza do 1 czerwca 2013 r. (na dzień dziecka) zgromadzić minimum 500 tysięcy podpisów, wymagane do złożenia wniosku o referendum w tej sprawie. Do 21 marca zdołano uzyskać zakładane 100 tysięcy podpisów. Według stanu na 10 kwietnia podpisów jest już 220 tysięcy.
Cichopek i Holtz mówią: przecież to jeszcze małe dziecko
Kasia Cichopek, matka 4-letniego Adasia, mieszkanka Sadyby, tłumaczy: Cała akcja w skrócie dotyczy odwołania reformy edukacyjnej, aby 6-latki nie musiały iść obowiązkowo do szkoły od 2014 roku. Dla mnie osobiście ta reforma edukacji to dramat – wyznaje. Sześciolatek to przecież jeszcze małe dziecko – dodaje Cichopek w nowym spocie promującym akcję.
Inna znana sadybiańska aktorka, mama 6- i 5-letnich córek, Paulina Holtz mówi o reformie bardziej dosadnie - "chodzi tylko o to, żeby dziecko szybciej skończyło szkołę, poszło do pracy, zaczęło płacić podatki i ZUS".
Bitwa na argumenty
Minister edukacji Krystyna Szumilas broniąc reformy przytacza m.in. wyniki ubiegłorocznego badania OBUT (Ogólnopolskie Badanie Umiejętności Trzecioklasistów). Wynika z niego, że dzieci, które rozpoczęły edukację w wieku 6 lat w 2009 roku, osiągnęły w III klasie szkoły podstawowej takie same, a nawet lepsze wyniki od o rok starszych uczniów.
Swoje argumenty mają też protestujący rodzice. Na poparcie swojej tezy Kasia Cichopek przytacza „ bardzo ciekawy raport, który także pokazuje, jak tragiczna w skutkach może być ta reforma dla małych dzieci” http://www.rzecznikrodzicow.pl/sites/default/files/raport_edukacja_przedszkolna_calosc.pdf
Powodem protestu rodziców jest nowa reforma oświaty. Wedle przepisów od 1 września 2014 roku wszystkie dzieci 6-letnie będą obowiązkowo uczęszczać do szkoły. Do tego czasu rodzice mają wybór.