Choć za oknem bywa zimno i czasem prószy śnieg, służby porządkowe i stołeczni urzędnicy już przygotowują się do rozpoczęcia sezonu kąpielowego na Jeziorku Czerniakowskim. Tym razem chcą podnieść bezpieczeństwo na tym terenie, stawiając bardziej na koordynację działań i współpracę z mieszkańcami
Stara Sadyba jest cicha i spokojna. Ale jeszcze 20 lat temu miała też swoją mroczną stronę, o której wiedzą nieliczni. Tu wychował się szef mafii mokotowskiej, a w porachunkach zginęło ponad dziesięciu mężczyzn.
Nawet stare kamienice, objęte ochroną konserwatorską, mogą być chodliwym towarem na rynku nieruchomości. Tak uważa niewielki stołeczny deweloper, który – jeśli mu się uda – przetrze szlak dla podobnych inwestycji na starej Sadybie.
Przechodnie nie zobaczą tej tabliczki zza płotu. Na posesji nie zobaczą też żadnych śladów żydowskiej przeszłości, o której przypomina. Tym ważniejsze, by o tej historii jak najczęściej pisać i mówić. O tym jak to robić, by miało sens, i jaki przynosi efekt opowiada nam przewodnik grup licealistów z Izraela, który zagląda do ukrytego dworku koło Jeziorka Czerniakowskiego już od ponad 10 lat.
Jak co roku, doceniamy tych, którzy najaktywniej działają na rzecz starej Sadyby. W tegorocznym zestawieniu jury wybrało dominatorkę, żonę, która prześcignęła męża i mnóstwo nowych twarzy.
To był pierwszy dzień wiosny, tak jak dziś. 20 marca 2013 roku ruszył portal Sadyba24.pl. Co zmieniło się przez te 10 lat?
Siedziba OSiR Mokotów nad Jeziorkiem Czerniakowskim idzie właśnie do gruntownego remontu. W ramach prac budowlanych nie tylko powstaną nowe instalacje i wzmocnione fundamenty, ale też przebudowane zostanie wnętrze budynku. Szef instytucji zdradza nam, w którym kierunku pójdą zmiany.
Ruszyły prace przy gruntownym remoncie budynku OSiR przy Jeziorku Czerniakowskim. Na razie na papierze. Namacalne efekty powinniśmy zobaczyć do końca tego roku.
50 m na S od ul. Podhalańskiej, 350 m na SW od ul. Czerniakowskiej, ok. 150 m na N od fosy fortecznej. Jeśli będziecie skrupulatnie podążać za tymi wskazówkami, znajdziecie jedno z kilku miejsc na Sadybie Oficerskiej, w których ponad 2.400 lat temu (~500-400 lat p.n.e.) zakopano urny pogrzebowe starożytnego ludu. Miejsca ta nie są dziś oznaczone w żaden sposób - nie ma choćby tabliczki, czy wzmianki w przewodnikach. Wiedzą o nich tylko archeolodzy.
Kłopoty mieszkaniowe - kto ich w Warszawie nie ma? Tak rozpoczyna jedno ze swoich opowiadań mieszkaniec Sadyby i autor popularnych w latach 70-tych książek dla młodzieży, Jan Edward Kucharski. Wstęp nadal aktualny, choć powstał ... 45 lat temu, w 1978 roku.