Czy polityka drastycznych oszczędności stołecznego ratusza nie zatrzyma w pół drogi przebudowy ulicy Goraszewskiej na starej Sadybie? Pytamy u źródła.
Rozstrzygamy naszą akcję wsparcia dla firm ze starej Sadyby. W krótkich ogłoszeniach, które zamieszczamy bezpłatnie, lokalni przedsiębiorcy emocjonalnie opisują swoją trudną sytuację i wskazują, jak można im pomóc, by utrzymali się na powierzchni.
Po dwóch tygodniach od wstrzymania obsługi z powodu ograniczeń koronawirusowych, zakończenie działalności ogłosiło popularne sadybiańskie NABO. To pierwsza ofiara koronawirusa wśród restauracji na Sadybie. – Jestem dobrej myśli – pociesza nowa właścicielka budynku, która wynajmuje lokal.
Ma być zdrowo, lokalnie i dostępnie – zapowiada właściciel nietypowego sklepu, który w maju ma otworzyć podwoje na starej Sadybie.
Ma być zdrowo, lokalnie i dostępnie – zapowiada właściciel nietypowego sklepu, który w maju ma otworzyć podwoje na starej Sadybie.
W tegorocznym głosowaniu na najbardziej aktywnych mieszkańców starej Sadyby znów zwyciężył lider sprzed roku. Do tego powiększył jeszcze przewagę nad resztą stawki.
Wczoraj pisaliśmy o tym, jak radzą sobie sadybiańskie restauracje w dobie koronawirusa. Dziś o wsparcie apeluje najpopularniejszy i najbardziej znany na Sadybie lokal - skandynawskie bistro NABO przy Zakręt 8.
Nie wszystkie lokalne restauracje na starej Sadybie zamknęły działalność. Niektóre zgodnie z prawem postawiły na sprzedaż na wynos i dostawy z dowozem. Jak sobie radzą? Czy mieszkańcy osiedla składają u nich zamówienia? Sprawdziliśmy.
Stało się to, o czym pisaliśmy wczoraj. Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, sadybiańskie restauracje zostały zamknięte na dwa tygodnie w obawie przed koronawirusem.
Zagrożenie koronawirusem stawia pod znakiem zapytania dalszą działalność restauracji na starej Sadybie. Właściciele zapowiadają podjęcie trudnych decyzji.