Ignacy Dembiński, mieszkaniec starej Sadyby, uczeń drugiej klasy liceum (Szkoła Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II), razem z kuzynem organizuje akcję charytatywną na rzecz bezdomnych z okolic. Wraz z kuzynem zbiera pieniądze, aby potem za to kupić bezdomnym ciepłą odzież na zimę. Zbiórkę organizuję poprzez portal pomagamy.pl ( https://pomagam.pl/nwsp).
Rok temu, podczas pierwszej edycji akcji "Nie wstydź się pomocy", jemu i trójce jego znajomych udało się zebrać tysiąc złotych. Organizatorzy zakupili za to 15 ciepłych kurtek puchowych, 15 par rękawiczek i czapek, 10 par spodni narciarskich oraz wiele innych ubrań potrzebnych bezdomnym do przeżycia zimy. Jak pisze Ignacy na portalu pomagamy.pl „Ich uśmiech na twarzach jest bezcenny”.
W ciągu kilku dni zbiórki na konto akcji wpłynęło 19 wpłat o przeciętnej wartości 50-200 złotych. Jeden z anonimowych darczyńców wpłacił aż 900 złotych. Do wieczora 29 listopada udało się uzbierać w sumie ponad 2600 złotych. Do wyznaczonego celu w wysokości pięciu tysięcy brakuje więc jeszcze połowa.
Zapytaliśmy Ignacego o to, jak wpadł na pomysł tej nietypowej akcji.
Sadyba24.pl: Skąd zainteresowanie pomocą dla bezdomnych?
Ignacy Dembiński: Od podstawówki marzyłem o tym, aby jakoś pomóc bezdomnym. W mojej rodzinie pomoc innym jest bardzo ważna. Moja mama prowadzi fundacje dla osób chorych onkologicznie, mój tata codziennie gotuje jedzenie dla pary bezdomnych. Ja też stwierdziłem, że w końcu muszę coś zrobić i wraz z kuzynem Władkiem Ronikierem w zeszłym roku założyliśmy naszą akcję. Robimy to również dla olimpiady Zwolnieni z teorii, która wystawi nam za to również certyfikaty. W zeszłym roku zebraliśmy ponad 1000zl a w tym roku już nam lepiej idzie.
Komu pomagacie? Jak znajdujecie bezdomnych?
Kurtki i ciepłe ubrania rozdajemy bezdomnym. Szukamy ich w rożnych miejscach. W zeszłym roku rozdawaliśmy na Siekierkach, a w tym roku mamy zamiar na Sadybie i w centrum.
Jak udało Wam się poprzednio kupić aż 15 zestawów ciepłych ubrań (kurtek, czapek i rękawiczek) za zaledwie 1000 złotych?
Znaleźliśmy bardzo tani sklep internetowy.
Twoja działalność jest dość nietypowa jak na nastolatka. Jak na Twoją inicjatywę reagują koledzy i koleżanki?
Kolegom i koleżankom bardzo to się podoba i bardzo nam zazdroszczą, że udało nam się to zrobić.