Komunalny dom przy Morszyńskiej 27 był od lat największym trucicielem powietrza na starej Sadybie. Dziś sam padł ofiarą zaniedbań przy użytkowaniu pieca na koks. Według sąsiadów, nastąpił wybuch sadzy w kominie.
Pogoda nie sprzyjała, a jednak mieszańcy starej Sadyby tłumnie ruszyli do urn, by wyrazić swoje zdanie o soleniu i ograniczeniu prędkości na ulicach osiedla. Dziś dzielnica Mokotów podliczyła liczbę wypenionych ankiet.