Bezkresne łąki w otulinie rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie przekształcą się w regularne miasto. Tak planuje stołeczny ratusz w nowym planie miejscowym. Problem w tym, że nikt nie policzył, ile będą kosztować roszczenia od prywatnych właścicieli. Mokotowscy urzędnicy już się zarzekają, że ich na to nie stać.
Bezkresne łąki w otulinie rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie przekształcą się w regularne miasto. Tak planuje stołeczny ratusz w nowym planie miejscowym. Problem w tym, że nikt nie policzył, ile będą kosztować roszczenia od prywatnych właścicieli. Mokotowscy urzędnicy już się zarzekają, że ich na to nie stać.