Trwa odliczanie ostatnich dni do potencjalnego zamknięcia pawilonu sąsiedzkiego na Skwerze Ormiańskim na Sadybie. Oto co wynika z najnowszych wypowiedzi medialnych w tej sprawie.
Zarząd Zieleni zlecił wykonanie dwóch inwestycji na Skwerze Ormiańskim na Sadybie. Jedna nie poszła po jego myśli.
Rozpoczął się remont ogrodzenia Skweru Ormiańskiego na Sadybie. Zakład Usług Ślusarskich PROF.-MET z Karczewa za nieco ponad 240 tysiące złotych zdemontuje istniejące stalowe słupki (co już się stało), oczyści je mechanicznie z warstw malarskich i rdzy, zabezpieczy antykorozyjnie, pomaluje, aż wreszcie ponownie zamontuje.
Wymienione i zrekonstruowane zostaną tylko te fragmenty, które są uszkodzone w stopniu uniemożliwiającym dalsze funkcjonowanie. Po remoncie, płot będzie miał ten sam kształt i kolor co wcześniej. Zgodnie z umową, na wykonanie prac, wykonawca ma czas do 15 grudnia.
Mniej szczęścia ma remont nawierzchni pobliskiego boiska do koszykówki, które znajduje się na Skwerze Ormiańskim od ul. Morszyńskiej. 14 sierpnia przetarg na wykonanie tego remontu został unieważniony. Mimo wpłynięcia do Zarządu Zieleni kilkunastu pytań od zainteresowanych, ostatecznie do przetargu nie zgłosił się ani jeden oferent. Wartość potencjalnego zamówienia wynosiła nieco ponad 257 tys. zł.
Urzędnicy stołecznego ratusza chcą poluzować zasady budżetu obywatelskiego, by zachęcić do udziału większą liczbę mieszkańców Warszawy. Jedna z tych zasad zwiększa szanse osiedli, takich jak stara Sadyba, które nie mają intensywnej zabudowy i licznej bazy głosujących, ale za to mają zaangażowaną, aktywną społeczność.
Mieszkańcy starej Sadyby walczą z plagą domów zamienianych na hostele. W jednym z nich na piętrowych łóżkach, w tym w garażu, przebywało do niedawna nawet 25 kierowców tanich taksówek. Oficjalne pisma o pomoc do służb porządkowych i urzędów nie odnoszą skutku.
Warszawska Sadyba stoi tenisem od lat 1920., kiedy pierwszy kort wybudowano na osiedlu spółdzielczym Społem przy Jodłowej. W tym samym miejscu, choć kilkadziesiąt metrów dalej, do dziś działa klub tenisowy. W ostatnią sobotę rozegrano tam turniej deblowy.
Powstały ze środków budżetu obywatelskiego, mały przeszklony budynek w środku parku okazał się niechcianym dzieckiem dla miejskich instytucji. Ani Zarząd Zieleni, ani Dzielnica Mokotów nie chcą go finansować, mimo że pełni ważną rolę dla lokalnej społeczności, a podobnych obiektów kulturalnych na starej Sadybie nie ma. Czy stołeczny ratusz w ostatniej chwili uratuje swój sztandarowy projekt?
Po przedwakacyjnym szaleństwie, kiedy każdy kolejny miesiąc obfitował w kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt wydarzeń społecznych i kulturalnych, po wakacjach stara Sadyba wróciła do normalnego tempa. Oto zebrane w jednym miejscu imprezy, które odbędą się na tym zabytkowym osiedlu we wrześniu.
W sobotę, 7 września miliony widzów oglądać będą finał jednego z czterech najważniejszych turniejów tenisowych na całym świecie, US Open w Nowym Jorku.
Dopiero co informowaliśmy o powakacyjnych zmianach w komunikacji miejskiej wokół Sadyby. Teraz ZTM przesyła kolejne wieści.
W piątek, 20 września do oczyszczania rezerwatu ze śmieci przystąpią m.in. uczniowie z okolicznych szkół i przedszkoli oraz nurkowie. Dołączyć może jednak każdy.