W niedzielę, 6 lipca, strażnicy miejscy podczas patrolowania okolic Jeziorka Czerniakowskiego zauważyli siedzącego na chodniku młodego mężczyznę w kałuży krwi. Okazało się, że 22-latek doznał głębokiego, poważnego zranienia nogi, gdy mimo zakazu wszedł do jeziorka.
- Krew lała się obficie, a poszkodowany był bliski utraty przytomności i nie miał szans na samodzielne zatamowanie krwotoku — relacjonuje strażnik Piotr Wesela.
Funkcjonariusze założyli opatrunek uciskowy i nieustannie monitorowali stan mężczyzny. W międzyczasie wezwali pogotowie ratunkowe. Gdy ratownicy medyczni dotarli na miejsce, zaordynowali natychmiastowy transport do szpitala. 22-latek został przewieziony na oddział chirurgii.