Graffiti staje się powoli plagą na zabytkowej Sadybie, szczególnie wzdłuż głównych ulic. Właściciele zabytkowych budynków, dotkniętych tym problemem, mogą uzyskać od miasta dotacje na usunięcie bohomazów. Warto się pospieszyć.
Jego nazwisko nie jest jeszcze szeroko znane. Ale dzięki transferowi do amerykańskiej ligi może to się szybko zmienić.
Krótka, bo zaledwie 67-metrowa ulica na starej Sadybie, nigdy nie była remontowana, choć ma już 100 lat. Konserwator zabytków wydał zalecenia, które nie dają nadziei na szybką naprawę nawierzchni.
Już za miesiąc mieszkańcy Sadyby otworzą swoje ogrody i zaproszą do środka zarówno sąsiadów jak i nieznajomych. Na większość wydarzeń można przyjść z marszu, ale są cztery, na które trzeba się zapisać.
Niewielu miało nadzieję, że tym razem się uda. Para sokołów gniazdujący na Siekierkach jednak odwróciła złą passę i przyniosła na świat jedno pisklę.
Kontynuujemy wspomnienia, którymi podzielili się mieszkańców Sadyby na internetowym forum w 2004 roku. Tym razem pokazujemy Sadybę lat 80., widzianą przez pryzmat charakterystycznych dla tego osiedla postaci.
„Co pamiętacie z dzieciństwa na Sadybie?” Jedna z mieszkanek zadała to pytanie na forum internetowym 21 lat temu. Nie spodziewała się, że uruchomi lawinę wspomnień, która dziś jest skarbnicą wiedzy o historii osiedla.
Poniedziałek, 28 kwietnia przyniósł dwie ważne informacje w sprawie zamkniętego pawilonu sąsiedzkiego na Sadybie. Obie zaskakujące.
Pawilon sąsiedzki na Skwerze Ormiańskim, zwany Międzypokoleniowym Miejscem Spotkań, rodzi wiele zażartych sporów. Na chwilę przed kolejnym przełomem w jego funkcjonowaniu, wyjaśniamy sprawy, wokół których narosło najwięcej nieporozumień.
Dziennikarka Wysokich Obcasów Paulina Reiter zaprasza na kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki na Sadybie.